wtorek, 20 listopada 2012

Grube i kolorowe rajstopy

Kiedyś noszone wyłącznie w srogie mrozy pod spodniami, od kilku sezonów są hitem.
Nosimy je już nie tylko schowane, ale również do spódnic czy szortów.
Mogą stać się częścią ciekawych stylizacji.
Mamy ogromny wybór kolorów, i grubości!
Pamiętajcie że im większa liczba "DEN" tym rajstopki są grubsze a co za tym idzie cieplejsze ;-)
Uwaga! ostre kolory optycznie pogrubiają nogi!




Ja postawiłam na stonowane kolory: granat, śliwkowy fiolet oraz popielaty.
Posiadam jeszcze czarne"zimowe" 600 den :)
Planuję jeszcze zakup musztardowych i być może skuszę się na bordowy...


A wy posiadacie już grube rajstopki? ;-)

wtorek, 13 listopada 2012

wakacje,znów bedą wakacje...

Wakacje, urlop błogi wypoczynek i oderwanie się od codzienności...
Która z nas za tym nie tęskni?
W taką pogodę jaką obecnie mamy, tęsknię za ciepłymi promieniami słońca i zwiewnymi ubraniami...
Wspaniałe czasy kiedy można było wyjść z domu w sandałkach, krótkich szortach i nie marznąć, prawda?

Nawiązując do tematu napiszę Wam troszkę o moim ostatnim urlopie.
Był to wyjątkowy wyjazd, bo była to moja pierwsza wycieczka z odmienionym stanie cywilnym.
Naprawdę bardzo miło wspominam ten wyjazd :)

Miejscem naszego urlopu była największa wieś w Polsce, a mianowicie Zawoja.
Jeśli cenicie sobie ciszę i spokój, bez tłumu, tłoku i wrzasków, gorąco polecam!
Cisza, spokój, piękne krajobrazy, świeże powietrze i dużo wolnego czasu.
Wybraliśmy sobie gospodarstwo agroturystyczne więc czuliśmy się jak w domu.

Niestety z racji że byliśmy z naszą sunią, nie odwiedziliśmy ani Parku Narodowego, ani Babiej Góry :(
Ale najważniejsze że wróciliśmy wypoczęci, szczęśliwi i opaleni :)


piesek też szczęśliwy :)
szorty-nn/, bluzka -topshop/sh, piesek-mój ;)
"foch, dalej nie idę ! " ;-)
Gdzie się podział ten patyczek? (sandałki-deichmann)

owieczki!;-)
sweter-grey wolf, spodnie-bershka,balerinki-real :)
mokry i brudny piesek to szczęśliwy piesek
Nie ma to jak poranna kawusia na świeżym powietrzu...


a wy jak wolicie wypoczywać?
Aktywnie czy może lubicie leniuchować?
Na następny urlop, mamy w planach mazury :)
Już mnie przeraża wizja tysiąca komarów, i tego że będę cała w bąblach...
Brr...
Może namówię męża na morze;-)

poniedziałek, 12 listopada 2012

Mój mały-wielki zwierzyniec :)

Dziś temat odmienny, nie związany z modą, zakupami czy inspiracjami.
Mianowice temat o zwierzakach.
Bardzo lubię zwierzęta, mój mały domowy przybytek to dwie szynszylki i pies; a dokładnie suczka ;-).
Po kilka słów o każdym z nich i obowiązkowe zdjęcia.

1.Malutka.
Szynszyla standard. Obecnie ma około dwa latka.
Jest bardzo humorzasta;-)
Została przygarnięta od jednej osoby która nie miała bladego pojęcia o szynszylach...
Kiedy ją przygarnęłam była w opłakanym stanie...
Futerko twarde jak tarka, biedna i przestraszona...
Teraz nie ma śladu po strachu jest wesoła i szczęśliwa.




Chyba mnie szukają ;)


Tofik
Kochany samczyk, który 16stycznia 2012 odszedł w tragicznych okolicznosciach za tęczowy most[*]...
Mój kochany grubasek...moja perełka puchata... :(

śpimy...


Lajla.
Szynszyla, beż.
Obecnie ma około roczku.
Bardzo lubi jeść, co widać :)

Ulubiona pozycja do spania. Przyprawia o zawał niezorientowane osoby !
Niczym student na wykładach ;)
W hamaczku...


Mila
Sunia rasy shih-tzu.
Obecnie ma 9 miesięcy.
Nie dajcie się oszukać tej słodkiej kokardce, za nią kryje się prawdziwy wcielony diabełek;-)
Nie ma wątpliwości,  jest traktowana jak członek rodziny !


Uśmiech proszę !

Na urlopie :)

A wy macie zwierzaki? ;-)

niedziela, 11 listopada 2012

Czerwone spodnie

Jak Wam mija weekend?
U mnie nie za ciekawie...
Wczoraj zostałam użądlona przez osę(osa w listopadzie?!) i to we własnym domu!
Ze względu na moją alergię na jad, musiałam w trybie natychmiastowym udać się do lekarza...
Na szczęście szybka reakcja służb zdrowia, i skończyło się na strachu...
Dostałam dwa zastrzyki, później dwie godziny na obserwacji i puścili mnie do domu...
Dziś jestem nieprzytomna bo ból w nocy nie pozwalał mi zasnąć:(
Ale dziś już na szczęście jest w porządku :)

Wracając do tematu.
Czerwone spodnie były hitem w sezonie wiosna/lato.
Na początku wahałam się nad zakupem( miałam w planach kupić chabrowe, ale uznałam że wyglądają jak "robocze"), ale okazało się że soczyście czerwone pasują do wielu kolorów!




Spodobał mi się śmieszny pasek z zawieszką która przedstawia kluczyk i kłódkę ;-)

Zastanawiam się, czy "wypada" je nosić do czarnych kozaków?
Boje się że mogę zostać pomylona ze Świętym Mikołajem..;-)

piątek, 2 listopada 2012

rękawiczki na jeden palec

Kiedyś wspominałam, że bardzo przypadły mi do gustu rękawiczki na jeden palec.
Granatowe, które były moją pierwszą parą, były w komplecie wraz z szalikiem i czapką.
Jednak czułam niedosyt ;-)
Wiedziałyście że takie rękawiczki się robi specjalnymi drutami?
Mi powiedziała o tym mama, gdy ja poprosiłam aby mi takie zrobiła.
(Ja jestem zielona w sprawach drutowych czy szydełkowych więc było to dla mnie zaskoczeniem).
Mimo że mam prawie 23 lata, to wstyd się przyznać, ale ni panimaju ani na drutach ani na szydełku...

Do tej pory marzą mi się rękawiczki jednopalcowe w kolorze siwym, oczywiście jak na złość nie mogę spotkać takich w sklepie...

Jednak dziś w sh udało mi się znaleźć dwie pary:
Musztardowe z jakąś śmieszną aplikacją, ale bardzo spodobał mi się kolor; z resztą to też hit tej jesieni zaraz obok bordowego :)
Są bardzo ciepłe bo od środka mają drugą warstwę.


 trochę podobne do postaci trollface z komixxów ;p


oraz czarne.
te są troszkę dłuższe, bo prawie do  łokcia.
Miały małą dziurkę na palcu, co zauważyłam dopiero w domu...
ale, nitka i igła i pozbyłam się problemu :)




Za obydwie pary dałam niecałe 3zł.
Więc mogę powiedzieć, że trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno ;-)

Tak wiem są zmechacone, ale na to też mam sposób.

Przy okazji chciałam Wam gorąco polecić golarkę do ubrań.
Ja swoją zakupiłam w rossmanie, zapłaciłam niecałe 20zł a jestem bardzo zadowolona!
"wygoliłam" nią kilka sweterków, a nawet grube zimowe rajstopy ,gdyż pojawiły się na nich nieestetyczne białe "kulki"...co na czarnych rajstopach wygląda wstrętnie...
Jeśli więc macie problem z kłaczkami, nie zastanawiajcie się nad golarką do ubrań, bo to bardzo dobra inwestycja ;-)

Buziaki :*