W taką pogodę najchętniej zdjęłybyśmy z siebie nawet skórę, niestety(albo i stety) jest to nie możliwe.
Niezastąpione są klapeczki i sandałki a balerinki i trampeczki zostawiamy na chłodniejsze dni :)
Z racji że moje poprzednie klapeczki już zaczęły "mówić" wybrałam się na drobne zakupy.
Wybrałam białe klapeczki a do tego dużą beżową mięsistą torbę z imitacji skóry :)
Pomieści moje drobiazgi i jest idealna na codzień jak również jako torba na weekend :)
W najbliższy weekend wybieram się na wycieczkę do Krakowa więc zobaczycie jak moje łupy prezentowały się na żywo :)
Buziaki:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz