wtorek, 13 listopada 2012

wakacje,znów bedą wakacje...

Wakacje, urlop błogi wypoczynek i oderwanie się od codzienności...
Która z nas za tym nie tęskni?
W taką pogodę jaką obecnie mamy, tęsknię za ciepłymi promieniami słońca i zwiewnymi ubraniami...
Wspaniałe czasy kiedy można było wyjść z domu w sandałkach, krótkich szortach i nie marznąć, prawda?

Nawiązując do tematu napiszę Wam troszkę o moim ostatnim urlopie.
Był to wyjątkowy wyjazd, bo była to moja pierwsza wycieczka z odmienionym stanie cywilnym.
Naprawdę bardzo miło wspominam ten wyjazd :)

Miejscem naszego urlopu była największa wieś w Polsce, a mianowicie Zawoja.
Jeśli cenicie sobie ciszę i spokój, bez tłumu, tłoku i wrzasków, gorąco polecam!
Cisza, spokój, piękne krajobrazy, świeże powietrze i dużo wolnego czasu.
Wybraliśmy sobie gospodarstwo agroturystyczne więc czuliśmy się jak w domu.

Niestety z racji że byliśmy z naszą sunią, nie odwiedziliśmy ani Parku Narodowego, ani Babiej Góry :(
Ale najważniejsze że wróciliśmy wypoczęci, szczęśliwi i opaleni :)


piesek też szczęśliwy :)
szorty-nn/, bluzka -topshop/sh, piesek-mój ;)
"foch, dalej nie idę ! " ;-)
Gdzie się podział ten patyczek? (sandałki-deichmann)

owieczki!;-)
sweter-grey wolf, spodnie-bershka,balerinki-real :)
mokry i brudny piesek to szczęśliwy piesek
Nie ma to jak poranna kawusia na świeżym powietrzu...


a wy jak wolicie wypoczywać?
Aktywnie czy może lubicie leniuchować?
Na następny urlop, mamy w planach mazury :)
Już mnie przeraża wizja tysiąca komarów, i tego że będę cała w bąblach...
Brr...
Może namówię męża na morze;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz